Brightly lit lanterns in a Kyoto shrine create a magical nighttime ambiance.
,

Zespół zabytkowy dawnego Kioto


06/08/2025 •

Kioto zabytki

Było stolicą Japonii przez ponad tysiąc lat. Dzisiaj przyciąga turystów liczbą zabytków, której próżno szukać w innych miastach Kraju Kwitnącej Wiśni. Poznajcie najważniejsze zabytki Kioto.

Spośród ponad czterech tysięcy zabytków historycznych Kioto aż siedemnaście wpisano na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Świątynie, pałace, kaplice, ogrody, całe kwartały z zabudową sprzed setek lat. Potrzeba tygodni, by to niesłychane bogactwo poznać, choćby pobieżnie. Zdajemy sobie sprawę, że mało kto może sobie na to pozwolić, dlatego w tym artykule przedstawiamy ściągę z zabytkowego „must sea” Kioto. Wybór subiektywny, ale inaczej się nie da. Kioto to miasto nieporównywalne do żadnego innego!

Warto wiedzieć, że do wszystkich opisanych w tekście miejsc dojedziesz środkami transportu państwo przewoźnika kolejowego Japan Rail. Będą to pociągi, ale także specjalną linią autobusową West JR Bus. Jeśli posiadasz karnet kolejowy JR Pass z wszystkich tych środków transportu możesz korzystać bez limitu. 

Kinkaku-ji (Złoty Pawilon) i Ginkaku-ji (Srebrny Pawilon)

Przegląd zabytków Kioto zaczynamy od buddyjskiej świątyni Kinkaku-ji, która słynie z tego, że jej górne kondygnacje pokryto płatkami prawdziwego złota. Harmonijna sylwetka Złotego Pawilonu odbijająca się w wodach stawu u jej stóp uchodzi za jeden z najbardziej ikonicznych obrazów Japonii. Co ciekawe pawilon pierwotnie służył jako rezydencja szoguna. Dopiero po jego śmierci na początku XV wieku przekształcono go w świątynię buddyjską. Obecna budowla jest jednak dwudziestowieczną rekonstrukcją. W 1950 roku świątynia została podpalona przez biddyjskiego mnicha.

Warto dodać, że w Kioto znajduje się także wzorowana na Kinkaku-ji świątynia Ginkaku-ji, ale w odróżnieniu od Złotego Pawilonu ta Srebro ma tylko w nazwie. Jej fundator planował osrebrzyć jej ściany, ale ostatecznie pomysłu tego nie zrealizowano. Nie przeszkodziło to jednak Ginkaku-ji w byciu uznaną za jedno z najważniejszych miejsc związanych z japońską estetyką wabi-sabi, którą można opisać jako odnajdywanie piękna w niedoskonałości i prostocie.

Fushimi Inari Taisha

Inari to bóstwo obfitości, płodności, bogactwa i powodzenia w biznesie. W Japonii znajdują się tysiące poświęconych jej chramów i kapliczek, ale najważniejsza znajduje się właśnie tutaj – na wzgórzu nad Kioto. Założono ją około VIII wieku, przez co jest jednym z najstarszych miejscu kultu szintoistycznego. 

Do sanktuarium prowadzą ścieżki pielgrzymkowe pod czerwonymi bramami torii. Te przypominające literę pi drewniane konstrukcje w szinto oznaczają przejście między strefami sacrum i profanum. Zwykle stawia się jedną. W Fushimi Inari są ich dziesiątki tysięcy. Ustawione ciasno, jedne obok drugiej, tworzą malownicze tunele, które ciągną się kilometrami. Wędrówka na wzgórzu w ich cieniu to niezapomniane doświadczenie. Co ciekawe, każda torii ma swojego sponsora. Firmy fundują ją ku czci Inari w intencji powodzenia w biznesie lub jako podziękowanie za sukcesy. 

Kiyomizu-dera

Kolejne wzgórze Kioto i kolejna świątynia, ale tym razem buddyjska, choć – podobnie jak chram Inari – wybudowana w VIII wieku. Kiyomizu-dera można przetłumaczyć jako „Świątynia Czystej Wody”. Nazwa nie kłamie – kompleks wybudowano przy źródle Otowa-no-taki, którego wody podobno mają cudowne właściwości. Natomiast nie ulega kwestii, że najsławniejszy fragment świątyni – zawieszoną 13 metrów nad ziemią platformę widokową – wybudowano bez użycia choćby jednego gwoździa! To prawdziwy cud tradycyjnego japońskiego rzemiosła. Platformę tworzą precyzyjnie dopasowane drewniane elementy i złącza, co zapewniło konstrukcji niezwykłą trwałość. Rozciąga się z niej spektakularna panorama Kioto, którą jesienią dodatkową kraszą tysiące liści klonów zabarwionych na złoto i czerwono. 

W kompleksie znajduje się również kaplica Jishu-jinja poświęcona bóstwu miłości i związków. Na ścieżce przed nią znajdują się dwa kamienie odległe od siebie o dziesięć metrów. Kto przejdzie między nimi z zamkniętymi oczami będzie miał szczęście w miłości. 

Arashiyama 

Zmęczonym wielkomiejskim gwarem polecamy wycieczkę do dzielnicy Arashiyama – naszym zdaniem najbardziej malowniczego zakątka Kioto. Przyroda z zabytkami najwyższej próby tworzą tu wspaniałą i harmonijną całość. Więc jeśli zabytki, to polecamy uwadze Tenryu-ji, czyli Świątynię Niebiańskiego Smoka, którą wybudowano w XIV wieku jako ekspiację za przewiny szoguna wobec cesarza. Świątynię otacza jeden z najstarszych ogrodów Japonii – ma 700 lat!

Wizyta w Arashiyama nie liczy się także bez spaceru bambusowym lasem i przejścia po odwiecznym symbolu tej części Kioto – drewnianym moście Togetsu-kyo nad rzeką Katsura. Mało wrażeń? Wybierz się do Parku Małp Iwatayama, w którym staniesz oko w oko z japońskimi makakami, które żyją dziko w okolicznych lasach, ale ku uciesze turystów zaglądają do parku. 

Gion

Pora na zabytkową dzielnicę, bo i takie znajdziemy w Kioto. Gion słynie z tradycyjnej drewnianej zabudowy, która tu wypełnia całe kwartały. Domy zwane machiya zamieszkiwali rzemieślnicy i kupcy, którzy na parterach domów prowadzili biznesy, podczas gdy na piętrach urządzali sobie część mieszkalną. Machiya mają wąskie fronty i wnętrza ciągnące się w głąb podwórek, bo w czasach, gdy je budowano podatek naliczano tylko od szerokości budynku od strony ulicy. 

Jeśli gdzieś można się poczuć jak w starej Japonii, to właśnie tutaj. Po zmierzchu mrok Gion rozprasza delikatne światło papierowych lampionów. Przy odrobinie szczęścia może wypatrzysz gejszę przemykającą wąską uliczką do herbaciarni. Zanim wyjmiesz aparat, by zrobić jej zdjęcie, koniecznie zapytaj o zgodę. Fotografowanie gejsz bez ich zgody, a także zaczepianie ich i przeszkadzanie w pracy jest surowo zabronione. 

Ryoan-ji

Na koniec zostawiamy ogród. Ogród niezwykły, bo suchy. Nie ma tu roślin, tylko kamienie, a całe założenie jest mistrzostwem świata w prostocie. Ryoan-ji to tylko 15 głazów rozrzuconych – z pozoru chaotycznie – na spłachetku idealnie zagrabionego jasnego żwiru. Tylko że nic tu nie jest przypadkowe, a kamienie rozmieszczono w taki sposób, by nigdy nie były widoczne wszystkie naraz. Co to znaczy? Nie wiadomo. Symbolika ogrodu jest zagadką. Być może chodzi o niedoskonałość. Pewne jest natomiast, że ogród Ryoan-ji jest jednym z najsłynniejszych ogrodów zen na świecie i bywa uznawany za kwintesencję japońskiej estetyki minimalizmu.