Dramatic view of Kagoshima cityscape with Sakurajima volcano in Japan.

Kagoshima – miasto, w którym wulkan zagląda w okna


01/12/2025 •

Dalej shinkansenem już dojechać się nie da. Leżąca na samym południu wyspy Kiusiu Kagoshima należy do najbardziej malowniczych miast Japonii. A skojarzenie z Neapolem jest jak najbardziej na miejscu.

Kagoshima leży na samym południu Kiusiu i uchodzi za jedno z najbardziej malowniczych miast Japonii. Wielu porównuje je do Neapolu, ale nie chodzi o chaos, śmieci i zabytki (bo to są sprawy, których próżno w Kagoshimie szukać), a o życie w cieniu aktywnego wulkanu. 

Na (shinkansenowym) końcu świata

Mimo tego, że miasto od stolicy Japonii dzieli blisko 1250 kilometrów podróż superszybkim pociągiem zajmuje tylko około siedmiu godzin. To najdalej na południe wysunięta stacja, do której docierają shinkanseny. Dalej już tylko 

codzienność toczy się tu w cieniu aktywnego wulkanu. Jest to także najdalej wysunięta na południe stacja superszybkich pociągów shinkansen. Z Tokio do Kagoshimy można dojechać bezpośrednim pociągiem w około siedem godzin, pokonując trasę liczącą blisko 1250 kilometrów. Z Japan Rail Passem w kieszeni za podróż nie zapłacisz ani grosza. Dla jednych podróż będzie przygodą samą w sobie, dla innych – komfortowym sposobem, aby dostać się do miejsca, które łączy piękno natury, ciekawą historię i wyjątkową kuchnię.

Z widokiem

Ledwie wysiądziesz z pociągu, a już będzie cię kusić pierwsza atrakcja. Ściana w ścianę ze stacją Kagoshima-Chūō sąsiaduje galeria handlowa, na której dachu niespiesznie obraca się koło widokowe Amuran. To raczej niezwykły widok – po wyjściu z pociągu można w kilka minut znaleźć się w leniwie sunącej gondoli, z której rozciąga się panorama miasta, zatoko, a przy dobrej pogodzie pojawi się także Sakurajima. Koło ma wysokość 60 metrów, co wystarczy, by poczuć dreszczyk emocji, ale nie na tyle, by trzeba było zamykać oczy ze strachu. Dla wielu turystów to pierwszy przystanek w Kagoshimie, a jednocześnie świetny wstęp do dalszego odkrywania okolicy.

Pod wulkanem

O Kagoshimie nie da się pisać bez wspomnienia Sakurajimy. To wulkan, który nadaje miastu niepowtarzalny charakter i kształtuje jego codzienność. Jeszcze sto lat temu wulkan był samotną wyspą na wodach zatoki, ale po gigantycznej erupcji w 1914 roku połączyła się ze stałym naturalnym mostem. Warto być świadomym, że Sakurajima jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów w Japonii, a drobne erupcje zdarzają się niemal codziennie. Dla mieszkańców to norma – tutejsze dzieci idą do szkoły z kaskami chroniącymi głowę przed spadającym pyłem.

Brzmi to groźnie, ale dymiący stożek przyciąga turystów garniec miodu misia. Najwygodniejszym sposobem by dostać się w jego okolicę jest złapanie promu, który kilka razy na godzinę odbija z portu w Kagoshimie. Wejście na krater jest zabronione ze względów bezpieczeństwa, ale w okolicy atrakcji nie brakuje. Są punkty widokowe (polecamy Yunohira, z którego rozciąga się spektakularna panorama zatoki), szlaki turystyczne, gorące źródła (onsen), w których można zażyć wulkanicznej kąpieli oraz centrum edukacyjne. Ciekawym doświadczeniem jest kąpiel stóp w specjalnych gorących źródłach, z widokiem na wulkan i miasto. Można także półwysep objechać autobusem lub jeszcze lepiej na rowerze, ciesząc oczy widokami wiosek i malowniczych pól. Bo życie w sąsiedztwie Sakurajimy to nie tylko wulkaniczna groza, ale też żyzne gleby, na których rosną jedne z największych warzyw w Japonii. Zrozumiałą sławą cieszą się gigantyczne japońskie rzodkwie (daikon) ważące po 30 kilogramów. 

Z przeszłości

Kagoshima to miasto o bogatej historii, głęboko związane z samurajską tradycją i okresem Meiji.

Zamek Kagoshima, choć do dzisiaj zachowany tylko w fragmentach, przypomina o bogatej historii miasta i rodu Shimazu, który przez wieki władał tym regionem. Prowadząca na jego teren Brama Goromon jest największą w Japonii. 

Tuż obok znajduje się muzeum poświęcone Saigō Takamorii – legendarnemu samurajowi z Kagoshimy, który zaczął od czynnego udziału w obalaniu szogunatu i przywracaniu władzy cesarskiej, by skończyć jako uczestnik ostatnich zrywów przeciwko modernizującej się Japonii XIX wieku. Komu wciąż mało Saigō Takamorii powinien wspiąć się na wzgórze Shiroyama, na którym samuraj stoczył ostatnią bitwę w 1877 roku (ale warto się na nie wspiąć także ze względu na widok). 

Kagoshima to także piękne ogrody, z których najbardziej znane to Sengan-en – położone nad zatoką, z widokiem na Sakurajimę, idealne na spokojny spacer w cieniu sosnowych alejek i bambusowych zagajników.

W kąpieli

Kagoshima słynie również z gorących źródeł. W mieście działa kilka doskonałych onsenów (także z widokiem na wulkan), a w leżącym nieopodal Ibusuki można skorzystać z kąpieli na sucho, czyli w gorącym piasku. Leżąc na plaży delikwent zostaje zasypany rozgrzanym wulkanicznym piaskiem. To doświadczenie jedyne w swoim rodzaju i podobno niezwykle korzystne dla zdrowia.

Do zjedzenia

Kagoshima to także bardzo interesujące miejsce pod względem kulinariów. Najbardziej znanym produktem jest słynny czarny wieprz Kurobuta cenione za delikatność i głęboki smak. Można go skosztować w formie kotletów tonkatsu (przypominających nasze schabowe), cienkich plastrów podgotowanych w bulionie shabu-shabu albo usmażonych na ruszcie kawałków yaki-niku. 

Głodnym kulinarnych wrażeń z gatunku niepowtarzalnych polecamy torisashi, czyli kawałki surowego kurczaka podawane jako sashimi, z imbirem i odrobiną stosu sojowego. Wbrew pozorom to dość popularny „przysmak” w Kagoshimie, ale próbowanie go zalecamy tylko w miejscach, które gwarantują najwyższą świeżość i higienę.

Innym specjałem jest shōchū – mocny trunek destylowany ze słodkich ziemniaków satsuma-imo, który w Kagoshimie cieszy się większą popularnością niż sake. To właśnie w tej prefekturze produkuje się największą część krajowego shōchū. Nawiasem mówiąc satsuma-imo są w mieście wszechobecne, robi się z nich nawet lody! 

By skosztować tych i innych lokalnych pyszności najlepiej wybrać się na Gourmet-dori, nie na wyrost nazywaną kulinarnym sercem Kagoshimy. W lokalach – od restauracji do niezobowiązujące bary – można przebierać, a dodatkowo po zmroku uliczkę rozświetlają neony i szyldy, nadając jej niepowtarzalnego klimatu.